Droga usłana outsiderami

barcelona-cropped_bvekvwekzr3815rghujeofq80

Już dawno walka o mistrzostwo Hiszpanii nie była taka zacięta. Na trzy kolejki przed końcem sezonu wciąż trzy drużyny mają szanse na zwycięstwo. Faworytem jest FC Barcelona, która zajmuje pierwszą pozycję w tabeli, a przed sobą ma rywali z którymi nie powinna mieć zbyt dużych problemów. Jednak ostatnimi czasy Blaugrana roztrwoniła dużą przewagę w tabeli, gra nierówno, a drużyny z Madrytu z pewnością będą naciskać. Najbliższym rywalem „Dumy Katalonii” będą piłkarze Betisu Sevilla z którymi nie przegrali już od ponad 5 lat. W przedostatniej kolejce dojdzie do starcia w derbach Barcelony na Camp Nou. Realnie patrząc to może być jedyne spotkanie w którym piłkarze Luis Enrique mogą stracić punkty. Na zakończenie sezonu Barcelona pojedzie na mecz z Granadą. Czy będą tam świętować zdobycie tytułu? Tego nie wiadomo. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od nich samych. Jeśli nie dojdzie do kolejnego rozprężenia to właśnie oni powinni święcić triumf. Jednak piłka nożna jest nieprzewidywalna i dopóki jeszcze trzy drużyny mają szanse na mistrzostwo to nie należy nikomu wieszać medalu na szyi.

Ponownie zaszokować świat

madridEkipa Atletico Madryt nie składa broni i ciągle walczy o dwa tytuły w tym sezonie. W Lidze Mistrzów ich półfinałowym rywalem jest Bayern Monachium i to niemiecka drużyna będzie faworytem tego starcia. Jednak „chłopcy Simeone” niejednokrotnie potrafili pokonywać teoretycznie silniejszych rywali – w ćwierćfinale odprawili z kwitkiem Barcelonę, ich najgroźniejszego rywala o tytuł mistrza Hiszpanii. Atletico zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów co prowadząca ekipa z Katalonii, jednak przegrywa z nią ze względu na gorszy bilans bezpośrednich starć. Atletico powinno jednak walczyć o pełną pulę, gdyż ich rywale w lidze nie są zbyt wymagający. Najbliższym rywalem Colchoneros w lidze będzie drużyna Rayo Vallecano, która gra niezwykle otwartą piłkę i czasami potrafi zaszkodzić. Następnie spotkają się z Levante – czerwoną latarnia ligi. Na zakończenie ligowym zmagań Rojiblancos podejmą drużynę Celty Vigo, która ciągle walczy o zajęcie czwartego miejsca gwarantującego udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Jeśli Atleti zgromadzą komplet punktów to i tak ciągle muszą liczyć na jakąś wpadkę FC Barcelony, jednak w ostatnim czasie Blaugrana zaliczyła wtop. Ekipa Atleticu Madryt nigdy się nie poddaje, więc i tym razem na pewno będą walczyć dopóki będą szanse, aby ponownie zostawić w tyle największe marki Europy i zaszokować świat.

Walka Królewskich o odzyskanie tronu

635967382669454958

Do końca sezonu zostały jedynie 3 kolejki, a w grze o zdobycie mistrzostwa pozostają ciągle trzy drużyny. Teoretycznie najtrudniejsze zadanie czeka Real Madryt, który traci jeden punkt do lidera FC Barcelony i ekipy z drugiej pozycji – Atletico. Los Blancos muszą wygrać nadchodzące mecze i liczyć, że rywale zgubią po drodze swoje punkty. W najbliższej kolejce czeka ich ciężka przeprawa z Realem Sociedad, który zawsze jest trudnym rywalem na własnym stadionie, czego przykładem może być niedawna wygrana z Barceloną. Następnym rywalem Królewskich będzie kolejny trudny rywal, lecz w tym sezonie niezwykle nierówny i przeżywający wielkie zawirowania – Valencia. Jednak każda drużyna, nawet w największym kryzysie specjalnie motywuje się na mecze z takimi drużynami jak Real czy Barcelona. Wystarczy wspomnieć o zwycięstwie Nietoperzy trzy kolejki temu na Camp Nou. Na zakończenie sezonu mecz z teoretycznie słabszą drużyną – ekipą z La Coruni. W między czasie na Real czeka trudny dwumecz w Lidze Mistrzów z Manchesterem City. Droga Królewskich do odzyskania tronu Hiszpanii nie jest łatwa, ale przy odpowiedniej mobilizacji i odrobinie szczęścia wszystko jest możliwe. Jeśli udało się odrobić 11 punktów do lidera, to dlaczego Los Blancos nie mieliby zrobić ostatniego kroku i odzyskać tego ostatniego, najważniejszego punktu?

Wielka Sobota no. 2 – zapowiedź 36. kolejki

 

SatelliteNa najbliższy weekend zaplanowano 36. kolejkę La Ligi. Otworzy ją w piątek mecz Sportingu Gijon z Eibarem o 20:30. W sobotę na boiska wyjdzie wielka trójka faworytów do końcowego triumfu. Teoretycznie najtrudniejsze zadanie czeka Real Madryt. O godz. 16:00 Real Madryt zmierzy się na Anoeta z Realem Sociedad. Następnie podopieczni Diego Simeone zagrają u siebie z ekipą Rayo Vallecano, która sprawiła wiele kłopotów Królewskim w poprzedniej kolejce. Ten mecz rozpocznie się o 18:15. A o 20:30 drużyna Betisu Sevilla podejmować będzie lidera – FC Barcelonę. Sobotnie zmagania zakończy mecz Granady i Las Palmas o godz. 22:05. W niedzielę czekają na nas kolejne 4 spotkania. W samo południe na boisko wybiegną „11” Athleticu Bilbao i Celty Vigo, natomiast o godzinie 16:00 swój mecz rozpoczną drużyny Espanyolu i Sevilli. Spotkanie Deportivo La Coruna i Getafe zaplanowano na 18:15, a na 20:30 najciekawsze starcie tego dnia – mecz Valencii i Villarrealu. Kolejkę zakończy poniedziałkowy mecz Malagi i Levante.

 

Piątek 29.04.2016:
20:30 Sporting Gijon – SD Eibar

Sobota 30.04.2016:
16:00 Real Sociedad – Real Madryt
18:15 Atletico Madryt – Rayo Vallecano
20:30 Betis Sevilla – FC Barcelona
22:05 FC Granada – UD Las Palmas

Niedziela 01.05.2016:
12:00 Athletic Bilbao – Celta Vigo
16:00 Espanyol Barcelona – FC Sevilla
18:15 Deportivo La Coruna – FC Getafe
20:30 FC Valencia – FC Villarreal

Poniedziałek 02.05.2016:
20:30 FC Malaga – UD Levante

Nikt nie odpuszcza


gettyimages-510264404

Za nami 35. kolejka Primera Division, w której drużyny rywalizujące o końcowy triumf zgodnie wygrały swoje mecze i zachowały status quo. W sobotę na boisku jako pierwsi pojawili się piłkarze Realu Madryt, którzy zmierzyli się na wyjeździe z Rayo Vallecano. Mecz zaczął się niezwykle zaskakująco – gospodarze szybko strzelili Królewskim dwie bramki, a zdobyli Adrian Embarba(7 min.) i Miku(14 min.). Jednak jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę zdobył Gareth Bale. W drugiej części meczu Los Blancos zdominowali rywala, dwukrotnie pakując piłkę do siatki rywali, wyrównał strzałem głową Lucas Vazquez, a zwycięstwo ekipie Realu zapewnił Gareth Bale w 81 minucie, tym samym ustalając wyniki meczu. Dzięki zdobytym trzem punktom Real został liderem i musiał czekać na to, co zrobią piłkarze Atletico i Barcelony.
Następnie na boisku pojawiła się drużyna Atletico Madryt, podejmując na własnym stadionie drużynę Malagi. Gospodarze długo nie mogli zdobyć bramki, goście dobrze się bronili i wydawało się, że może dojść do podziału punktów. Jednak w 62 minucie bramkę dla Colchoneros zdobył zmiennik Angel Correa, swoją piąta w tym sezonie. Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie – Atletico wygrało i ponownie wyprzedziło w tabeli Real, mając jeden punkt więcej.
Jako ostatnia z top 3 do gry stanęła FC Barcelona. Rywalem Blaugrany byli piłkarze Sportingu Gijon, którzy wciąż walczą o utrzymanie. Katalończycy ponownie urządzili sobie wielkie strzelanie, wbijając gościom 6 bramek. Cztery z nich zdobył Luis Suarez, który objął prowadzanie w klasyfikacji Pichichi, czyli najlepszego strzelca ligi. Obecnie ma 34 gole na koncie, wyprzedzając drugiego Cristiano Ronaldo o 3 bramki.  Barcelona dopisała sobie łatwe trzy punkty, zostając liderem minimum do następnej kolejki.

Rayo Vallecano – Real Madryt 2:3
Atletico Madryt – Malaga 1:0
FC Barcelona – Sporting Gijon 6:0

 

Witaj, świecie!

Witaj na mojej stronie opartej na WordPress-ie.

Skoro widzisz ten tekst, to oznacza to, że moja strona nie jest jeszcze w pełni gotowa – do tej pory została przeprowadzona szybka instalacja WordPress-a, za pomocą automatycznego instalatora w darmowym hostingu PRV.PL.

Instalator skryptów umożliwia zamieszczenie na naszej stronie takich skryptów jak WordPress, Joomla czy forum phpBB. Nie musimy się martwić o ustawienia, uprawnienia oraz dane dostępowe do bazy MySQL – wszystko przebiega automatycznie, wystarczy pojedyncze kliknięcie i po kilku sekundach na naszej stronie pojawia się gotowy skrypt, a my otrzymujemy dane dostępowe do panelu administratora i od razu możemy przystąpić do publikacji naszej strony, bez zagłębiania się w szczegóły techniczne. Zobacz jak to wygląda »